Menu
- babeczki
- bez cukru
- bez mąki !
- Boże Narodzenie
- bułeczki
- ciasteczka
- ciasto
- ciasto warzywne
- cukinia
- czekolada
- dieta przeciwgrzybicza
- dodatki
- domowa apteczka
- drożdżowe na słodko
- dynia
- granola
- jabłka
- jesień
- kalafior
- kapusta
- kasza gryczana
- kasza jaglana
- kluski
- koktajl
- książki
- lato
- lekarstwa
- lody
- makaronowe
- marchewka
- na chleb
- na słodko
- naleśnikowe
- niski IG
- obiad express
- obiadowe
- owocowe
- pieczywo
- pierogi
- pizza
- placuszki
- pomidory
- przekąski
- ryba
- sałatkowe
- sernik
- skaza białkowa
- smarowidło
- szybki deser
- szybkie śniadanie
- śniadaniowe
- tarty
- tłusty czwartek
- tort
- Walentynki
- wegańskie
- Wielkanoc
- wino ryżowe
- wiosna
- wytrawne muffiny
- zapiekane
- zupa
wtorek, 30 września 2014
niedziela, 28 września 2014
środa, 24 września 2014
wtorek, 23 września 2014
środa, 17 września 2014
Komunia Święta, a gluten
Dopuszczalna dzienna dawka glutenu chorych na celiakię wynosi
10 miligramów.
Malutki, tradycyjny opłatek komunijny (hostia)
zawiera w sobie, aż
25 miligramów glutenu !
W praktyce część chorych osób uważa,
że taka dawka nie ma prawa
zaszkodzić i przystępuje. Niestety taka ilość może już doprowadzić do stanu zapalnego jelit.
Część zmęczona codziennymi trudnościami w
ogóle rezygnuje.
Osobiście nie chciałam się poddać w tym temacie.
Wybrałam się do proboszcza z mojej parafii.
Nie było żadnych problemów,
otrzymałam paczkę bezglutenowych komunikantów.
Przed mszą muszę jedynie
podać komunikant do zakrystii i pilnować aby przystąpić do komunii jako
pierwsza. Jeden problem mniej...
wtorek, 16 września 2014
czwartek, 11 września 2014
poniedziałek, 8 września 2014
niedziela, 7 września 2014
piątek, 5 września 2014
środa, 3 września 2014
wtorek, 2 września 2014
Królik w sosie śliwkowym
Wspomnienie.
Dzień dziecięcego buntu, gdy pod nos postawiono mi kaczkę i kazano jeść.
Dzień dziecięcego buntu, gdy pod nos postawiono mi kaczkę i kazano jeść.
Uparta stwierdziłam, że żadnych zwierzątek konsumować nie będę.
Dorośli postawili na swoim.
Dziś przyznaję, że jem i lubię mięso.
Nawet znienawidzone do niedawna królicze mięsko na stałe zagościło na moim stole.
Delikatne.
Poczciwe.
,, Niektórzy uważają siebie za doskonałych tylko dlatego, że stawiają sobie małe wymagania "
Hermann Hesse
Potrzebujemy:
- tuszka młodego królika / 4 nogi i grzbiet /
- lampka (125 ml ) czerwonego wina, u mnie domowe z winogron, półsłodkie
- duża garść suszonych śliwek
- 2 cebule
- ząbek czosnku
- duża gałązka świeżego tymianku
- sól
- pieprz
- oliwa
Królika pozostaw do namoczenia na całą noc ( posolona woda, kilka ziaren ziela angielskiego, kilka liści laurowych). Na drugi dzień wyporcjuj i osusz, udka możesz wytrybować z kości. Cebulę pokrój w piórka, czosnek przeciśnij przez praskę, a suszone śliwki pokrój w paski. Na kilku łyżkach rozgrzanej oliwy obsmaż starannie porcje mięsa z każdej strony. Królika przełóż na talerz. Na tej samej patelni smaż przez kilka minut cebulę, czosnek, śliwki oraz tymianek. Dołóż mięso i podlej winem, gdy ten odparuje całość podlej wrzątkiem. Duś pod przykryciem, do momentu aż mięso zmięknie, będzie łatwo odchodzić od kości. Na koniec w razie potrzeby odparuj nadmiar wody, wyjmij gałązki tymianku, dopraw solą oraz pieprzem.
SMACZNEGO :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)