Będę z Wami szczera, za naleśnikami to ja nie szaleję. Jednak po ponad roku diety nadszedł wreszcie taki moment, że przyszła na niego nieposkromiona ochota. Wybrałam wytrawną wersję. Połączenie już znane i sprawdzone, mianowicie biały serek w towarzystwie duszonego szpinaku oraz łososia. Takie danie będzie idealne na każdą porę w ciągu dnia. Możemy również naleśnika pokroić w poprzek, powstaną urocze roladki, idealne jako zimna przekąska na imprezę.
,, Próbujmy przystosować się do życia, bo ono do nas się nie przystosuje"
Monteskiusz
-3 średnie naleśniki-
Potrzebujemy:CIASTO
- 50 gram mąki owsianej z certyfikatem ! u mnie pełnoziarnista z Proveny
- 1/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanki wody mineralnej
- jajko
- łyżka oleju
- duża szczypta soli
- 150 gram wędzonego łososia w plastrach
- 200 gram białego serka naturalnego
- łyżka jogurtu naturalnego
- 150-200 gram świeżego szpinaku
- 3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- łyżka masła
- sól, pieprz
Do miski wsypujemy odmierzoną ilość mąki wraz z reszta składników. Ciasto mieszamy starannie rózgą/mikserem i odstawiamy na 15 minut aby odpoczęło. W międzyczasie biały serek łączymy z jogurtem naturalnym, doprawiamy solą oraz pieprzem. Szpinak płuczemy, odsączamy. Czosnek przesmażamy krótko na maśle, dokładamy szpinak i dusimy parę minut. Delikatnie natłuszczoną patelnie rozgrzewamy, wylewamy część ciasta i smażymy na złoto z dwóch stron. Gotowe naleśniki najlepiej jest przykryć czystą ściereczką kuchenną. Faszerujemy następnie białym serkiem, szpinakiem, plastrami wędzonego łososia i zawijamy w zgrabne ruloniki.
SMACZNEGO :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz