Skoro troszczysz się o siebie i pieczesz domowy chleb to warto także zadbać o to
aby znalazło się na nim coś pysznego.
Do wypróbowania tej pasty zbierałam się już dobrych kilka miesięcy.
Jest to świetna alternatywa i urozmaicenie codziennej diety.
Odżywcze białko białej fasoli oraz kilka sprytnych dodatków sprawią, że w ekspresowym tempie wyczarujesz wyjątkowe w smaku smarowidło.
Potrzebujesz:
- 225 gr ugotowanej białej fasoli, u mnie piękny Jaś
- średnią cebulę
- małe lub 1/2 dużego jabłka
- 5 łyżek oleju roślinnego
- 1 liść laurowy
- 3 ziela angielskie
- spory ząbek czosnku
- łyżeczkę suszonego majeranku
- łyżeczkę sosu sojowego, bezglutenowy Tamari !
- sól
- świeżo mielony pieprz
Przygotowanie:
Cebulkę posiekaj starannie, jabłko obierz i zetrzyj na grubych oczkach. Czosnek przeciśnij przez praskę. Ugotowane ziarna fasoli odsącz z wody, pozostawiając 2 łyżki płynu. Zgnieć dokładnie strączki widelcem. W międzyczasie na patelni rozgrzej olej. Dodaj pokrojoną cebulkę, liść laurowy, ziele angielskie i smaż przez kilka minut na małym ogniu. Gdy ta się zeszkli dodaj jabłko i przesmażaj dalej, cały czas mieszając. Na koniec dodaj czosnek i pozostaw na ogniu przez kilka minut. Po wyjęciu przypraw dodaj do fasolowej pasty. Dołóż także sos sojowy, majeranek i wymieszaj całość. Dopraw do smaku solą oraz sporą ilością pieprzu.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz