Pierwszy jesienny podmuch wiatru. Pierwszy katar i ból gardła.
I już szybciutko pędzimy do apteki po zapas kolorowych tabletek,
z nadzieją na ekspresowe uzdrowienie.
Jakże łatwo współczesny człowiek zapomniał,
iż natura w magiczny sposób leczy oraz wzmacnia.
To nie przypadek, że właśnie o tej porze spadają z gałęzi słoneczne
owoce pigwowca.
Łatwo również kupić dobry, regionalny słój miodu. Tej jesieni postanowiłam jak najczęściej sięgać po domowe, naturalne specyfiki.
I tak powstaje, w sumie przypadkiem intensywny kwaśno- słodki syrop.
Na zdrowie !
Potrzebujesz:
- 10 szt owocu pigwowca
- szklankę miodu
- ok. 6 szt. goździków
Przygotowanie:
Owoce pigwowca umyj bardzo dokładnie i osusz. Podziel na ćwiartki i usuń gniazda nasienne. Następnie pokrój na cienkie paski. Do wyparzonego słoika wkładaj porcje pigwowca i zalewaj porcją miodu. Dodaj goździki. Słoik pozostaw w chłodnym i raczej zaciemnionym miejscu na dwa dni. Pigwowiec w tym czasie puści dobroczynne soki. Dwa razy dziennie przemieszaj zawartość słoika. Po wskazanym czasie odcedź syrop i przelej do wyparzonego słoika. Przechowuj w lodówce.
Na zdrowie !
Na zdrowie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz